zakupy z żonką
Wczoraj byłam z żoną na zakupach, pomagałem jej wybrać sukienkę i buty na andrzejki. Patrząc jak przymierza kolejne rzeczy marzyłem o tym by być w takiej sytuacji jak ona. Móc przymierzać kolejno w przymierzalni , ale raczej nie uda się to nigdy. Pozostaje tylko Internet. A najgorsze jest to że nie mam pojęcia od czego zacząć, co powinnam najpierw kupić. Dobrze by było się kogoś poradzić, kto mógł by doradzić. żonka raczej odpada, myślę że tego nie zaakceptuje. Więc jak na razie ona odpada, być może kiedyś się na to odwarze.