przymiarka sukienki
Dziś przymierzyłam nową kieckę żonki, ale mimo że jest ładna to nie chciała bym takiej. Po prostu nie jest w moim guście, to nie to. Bardziej bym chciała wcielić się w role trochę starszej dojrzałej kobiety z dużym biustem która nosi ubrania w rozmiarze 46-48. I ładnej garsonce i szpileczkach wybrać się na spacerek. Przespacerować się gdzieś między ludźmi, poczuć jak kołysze się obfity biust jak wiaterek podwiewa pod spódnice czy sukienkę. Wiem że będę się musiał dobrze przyłożyć do swojego wyglądu żeby nie wzbudzić sensacji ma ulicy. I dlatego zaczęłam przyglądać się kobietą jak są ubrane, jakie mają dodatki i buty. Jak mają pomalowane paznokcie i inne szczegóły. Oglądam wystawy sklepowe i próbuje się zdecydować co wybrać, co kupić.
A swoją drogą to jestem ciekawy czy w ogóle ktoś tu zagląda i czyta to co piszę.
Nawet kobiety z urodzenia (że tak powiem) mają problem z chodzeniem na szpilkach. Proponuję pouczyć się tego w domu, bo nie jest to tak przyjemne i łatwe, jak wygląda na wybiegach. A im wyższe szpilki, tym są mniej wygodne - mniejsze kroki trzeba stawiać, uważać na schodach, uważać na kostkę brukową... przejście przez pokój, czy sklep jest niczym w starciu z nawierzchnią chodników.
Dodaj komentarz